piątek, 19 sierpnia 2016

PEELING KAWOWY- DIY

Hej !


Dzisiaj przedstawiam wam jak robię mój Peeling Kawowy :)



1. Mo
że na początek jak on działa i po co się go stosuje :

Peeling kawowy - stosuje się, aby pozbyć się martwego naskórka, przy czym wygładza naszą skórę i poprawia jej koloryt. Krążą plotki, że przy dłuższym stosowaniu pomaga w walce z cellulitem. :D
Dzięki kofeinie poprawia krążenie krwi oraz jest ucztą dla naszych zmysłów ze względu na swój zapach.. bo kto by nie lubił zapachu świeżej kawy.. ahh..
Jest on przeznaczony do każdego typu skóry , oprócz wrażliwej. Powiem wam szczerze jest on niezłym "zdzierakiem"

2.Wady... Niestety .. :
Główną wadą jest to, że nie każdy może go stosować. Nie jest przeznaczony dla osób z problemami krążenia , ponieważ kofeina działa pobudzająco i może wywołać pajączki(czerwonawe pękające krwinki) oraz miotełki ( charakterystycznych niebieskawych prześwitów ) .
Nie powinny go też stosować kobiety w ciąży oraz gdy cierpimy na jakąkolwiek nadwrażliwość na kofeinę .

3. Przejdźmy do przygotowania :

-Co będzie nam potrzebne ? :

a)pudełeczko po np.maśle do ciała, odżywce itp.
b)żel do mycia ciała
c)kawa mielona
d)opcjonalnie coś nawilżającego : krem nawilżający, oliwka łagodząca podrażnienia lub oliwka dla dzieci
e) można również dodać imbir lub cynamon
PAMIĘTAJCIE ! - Zawsze możecie urozmaicać każdy z przepisów według waszego uznania.



- Sposób przygotowania:1)Wsypujemy kawę w pustym opakowaniu , a następnie wlewamy żel .
2)Następnie mieszamy , dodajemy żel dopóki nie uzyskamy konsystencji peelingu żelowego.






3) Kolejnym krokiem jest dodanie do masy produktów opcjonalnych (oliwka , krem , masło do ciała, imbir , cynamon itp.) -Ja wybrałam oliwkę łagodzącą z Joanny, która mi została z opakowania wosku do depilacji .

Tak wygląda gotowa masa. Od teraz możemy się cieszyć peelingiem , aż do kiedy nam się nie znudzi jego przygotowanie i stosowanie :P




4. Cena :
Nie ma co obliczać .. Każdy ma w domu kawę i coś do mycia ciała , wiem koszty takiego peelingu są znikome ! :)


Dziękuję za uwagę i Pozdrawiam ! :)













niedziela, 14 sierpnia 2016

Odżywki do włosów z Kallosa

Chyba każda z nas miała już w swoim posiadaniu odżywkę z Kallosa, ostatnio są one bardzo popularne, więc jeśli jeszcze ich nie wypróbowałyście to koniecznie musicie to zrobić. Ja stosuje je już od kilku miesięcy i postanowiłam napisać co o nich sądzę.
Są to maski, które nakładamy na mokre włosy tuż po ich umyciu a następnie po upływie ok 5 miniut zmywamy. Ich głównym zadaniem jest wzmocnienie i odżywienie włosów, w zależności od potrzeb dobieramy odpowiadające nam rodzaje (jest ich całkiem sporo :)
Ale do rzeczy!

Opakowanie :
Plastikowe pudełko o pojemności 1000ml z odkręcanym wieczkiem, bardzo kolorowe i ładne.
Moim zdaniem całkiem funkcjonalne, sądzę że to lepsza opcja niż butelki do wyciskania.

Wydajność :
Baaardzo wydajne, starcza na cały miesiąc codziennego używania ( mimo tego iż moje włosy są długie bo prawie do pasa :)

Działanie :
Jeśli chodzi o moje włosy to jestem całkiem zadowolona, są delikatne w dotyku, miękkie no i co najważniejsze dużo łatwiej je rozczesać. Niestety szybko się przyzywyczajają do jednego rodzaju maski i efekt nie jest już tak spektakularny jak po pierwszym użyciu, ale jeśli stosuje odżywki naprzemiennie jest ok. Dla wzmocnienia działania warto owinąć włosy folią i podsuszyć suszarką wtedy efekty są duużo lepsze, choć i bez tego odżywka spisuje się całkiem dobrze. Nie polecam aplikować przy nasadzie włosów bo mogę być zbyt obciążone, radziłabym raczej stosować od połowy w dól, ale to tylko moja opinia.

Cena :
I tutaj ogromny plus! Cena za litr maski to coś około 10 złotych, także naprawdę warto.

Dostępność :
Dobra. Osobiście kupuje w drogeriach internetowych, ale widziałam również w tych stacjonarnych m.in w Hebe i Naturze :D

Zapach :
Intensywny i utrzymujący się długo na włosach, każdy rodzaj maski pachnie inaczej także tutaj trudno ocenić (zależy co kto lubi)

Podsumowując: Z czystym sumieniem polecam serdecznie każdemu! Przy tej cenie jakość bardzo dobra a wydajność to kolejny plus! Do tej pory testowałam Keratynową, z Omegą a także "Hair Pro-Tox", ale na pewno na tym nie poprzestanę! Jedyny minus to lekkie obciążanie włosów.


Testowałam jeszcze odżywkę w sprayu z Kallosa ( Hair Repair Leave-in Conditioner), ale w moim wypadku nie zauważyłam żadnego efektu na włosach .. no może troszkę łatwiej się rozczesują ale poza tym nie wpływa ona w żaden sposób na ich stan. Jej cena to również coś koło 10 złotych, z tym że za 300 ml. Generalnie moje włosy i spray nie przypadły sobie do gustu także akurat jego nie mogę polecić.

A wy co sądzicie o produktach firmy Kallos?  Stosujecie czy dopiero zamierzacie kupić? :D

czwartek, 11 sierpnia 2016

Makeup Revolution Fortune Favours the Brave

HEJ KOCHANE ! :)


Dziś chciałabym wam pokazać paletkę
Makeup Revolution Fortune Favours the Brave
.

Zakupiłam ją na początku lipca na stronie cocolita.pl
Paletka kosztowała mnie 49,90 zł . Także całkiem przystępna cena jak za paletkę,
która oferuje nam 30 cieni . Paletkę zaprojektowała znana brytyjska blogerka,
którą na pewno kojarzycie Jane Cunningham-BritishBeutyBlogger.



Na pierwszy rzut oka możemy stwierdzić że paletka wygląda mega elegancko ! :)
Ma złote opakowanie.. co samo w sobie mnie urzekło ;P 
Bardzo się cieszę z tego, że paletka nie ma pacynki do nakładania cieni ,
lecz pędzelek z 2 końcówkami-do blendowania i nakładania cieni.
Pędzelek jest bardzo milutki, aczkolwiek wątpię żebyśmy zrobili  nim jakiś
wyszukany makijaż , ale.. Dla chcącego nic trudnego :D
W paletce znajdziemy również duże lusterko . :)






 Opakowanie na paletkę (przód)














                        
                  

                               Opakowanie na paletkę (tył)





Paletka(przód)







 Paletka (tył)












Kolory :


Paletka ma aksamitne maty, perły, satyny oraz metaliczne cienie o niemal kremowej konsystencji. Znajdziemy również cienie z grubszymi drobinkami .

Jak widzicie paletka ma piękne kolory, które wyglądają naprawdę ekskluzywnie i
przede wszystkim na są dobrze napigmentowane .. Sprawdźmy to ! :D



Tutaj przedstawiam wam swatche i nazwy kolorów(od lewej):

 Glimmer, Buffer, Peachy, Hope, Fortune, Skylight, Transforme, Midnight Rainbow
 Ice Cloud,Golden Coins, Cashmere, Tip Top, Yes Please, Green Machine, Smoothie
 Coffeine Fix, Latte, Pink Diamond, Creme, Drama Queen, Lonely Planet, Blacqua
Soft, New World, Favour, Sunset Hour, Super Gold, Winning, Brave, The Revolution



Mam paletkę około miesiąca i mogę wam ją naprawdę polecić , jeżeli zaczynacie przygodę z makijażem , a koniecznie chcecie posiadać paletkę z którą zrobicie makijaż dzienny lub wieczorowy, gdzie chcecie bardziej poszaleć to naprawdę wam ją polecam z czystym sumieniem ! :) Mogę jeszcze dodać że cienie pięknie się utrzymują na powiece , ich kolor jest intensywny ,a z bazą do cieni ich pigmentacja jest jeszcze bardziej podbita :) 
Mam nadzieje że wam pomogłam w wyborze pierwszej , bądź kolejnej paletki do cieni ! :)



niedziela, 15 maja 2016

Fit chałwa - czyli coś dla łasuchów ;)

Hej hej!
Dzisiaj mam dla was propozycje na coś słodkiego. Wiem, że będą na diecie często mamy na coś takiego ochotę a wiemy, że nie powinnyśmy jeść takich rzeczy ;<  Dlatego fajnym pomysłem jest wymyślanie zdrowych zamienników naszych ulubionych słodkości!
Moją dzisiejszą propozycją jest własnie zdrowa i bardzo szybka wersja chałwy :D
Głównym rolę odgrywa tutaj sezam, który jest niezwykle zdrowy i zawiera wiele dobroczynnych składników wpływających świetnie na nasze zdrowie i urodę!

Jeśli chodzi o przepis to jest on banalnie prosty:
- 500g sezamu
- 5 łyżek miodu
- opcjonalnie ulubione składniki (np, migdały, orzechy, wiórki kokosowe, co tylko chcecie ;)
- kakao (opcjonalnie)

Sezam prażymy na suchej patelnie, następnie studzimy i mielimy razem z miodem na gładką masę.
Powstałą "papkę" wkładamy do foremek i odstawiamy na 2h do lodówki, aby nabrała odpowiedniej konsystencji. Oto cała filozofia! Nasza chałwa niczym nie różni się od tej zakupionej w sklepie, jest idealna i można się nią zajadać bez wyrzutów sumienia gdyż to samo zdrowie!
Co zawiera sezam? same się przekonajcie :
  • żelazo
  • wapna -(w 100g produktu) ogromnej zawartości ..1160 mg)
  • cynk
  • magnez,
  • witaminę E, A, B,B12
  • kwas fitynowy (przeciwutleniacz pomagający usuwać z organizmu nadmiar metali oraz wykazujący właściwości przeciwnowotworowe)
  • źródłem białka
  • magnezu
  • Kwasów tłuszczowych omega-6 oraz kwasów tłuszczowzch jednonienasycone-zapobiegają odkładaniu się cholesterolu w tętnicach
  • wapno jednym z najbogatszych źródeł wapnia (bogatszym niż mleko krowie lub jaja kurze!) a także zawierają charakterystyczne dla siebie przeciwutleniacze, które nie tylko spowalniają procesy starzenia się ale też obniżają ciśnienie tętnicze krwi i zapobiegają wchłanianiu się złego cholesterolu, potrzebnego dla naczyń krwionośnych
  • węglowodanów
  • aminokwasów
  • przeciwutleniaczy (sesamol i sesamolina),

    Podsumowując: Mając ochotę na coś słodkiego nie zawsze musimy sięgać po czekoladki, ciasteczka czy inne bomby kaloryczne, wystarczy odrobina kreatywności! 

    Napiszcie w komentarzach czy podobają wam się posty tego typu i czy chcecie aby było ich więcej.


sobota, 30 kwietnia 2016

DOMOWE MASECZKI NA TWARZ

Witam po małej przerwie ! :)

Niestety brak czasu nie pozwalał nam na nowe wpisy , ale z końcem roku szkolnego zawsze najwięcej nauki,Ale... mamy wole ! wiec bierzemy się do roboty ! :)


Dziś przedstawię wam maseczki na twarz które sama stosuję na moją wybredną twarz ! :)

           1. Maseczka odżywcza


        Składniki :
  • 2 ugotowane marchewki 
  • oliwa z oliwek
  • łyżeczka jogurtu naturalnego 
  • łyżeczka miodu

    Przygotowanie : Ugotowane na miękko marchewki rozgniatamy widelcem na gładką masę , dodajemy resztę składników, mieszamy i nakładamy na twarz. Trzymamy 15-20 minut.

    2. Maseczka nawilżająca

    Składniki :

     
    • twaróg 
    • miód

    Przygotowanie : Mieszamy składniki widelcem i trzymamy na twarzy 
    ok.20 minut -Można dłużej :)

             3.Maseczka z płatkami owsianymi

     

            Składniki : 
     
    • żółtko 
    • 2 łyżki soku z cytryny
    • płatki owsiane


      Przygotowanie : Łączymy ze sobą żółtko i cytrynę , następnie dosypujemy płatki owsiane . Trzymamy również 20 minut .

      4. Maseczka bananowa 

       

      Składniki :
       
      • pół banana 
      • witamina E
      • żółtko lub jogurt naturalny

        Przygotowanie : Rozgniatamy banana z żółtkiem i dodajemy witaminę E. Trzymamy na buzi ok.10-20 min. 

        KOCHANE !

        Pamiętajcie , aby stosować przynajmniej raz w tygodniu takie maseczki . Polecam wam robienie sobie na przykład w niedzielę - Dzień Domowego SPA ! :) 

        Nie dość że poprawicie sobie stan cery to jeszcze swoje własne samopoczucie , bo każda z nas wie, że takie zabiegi są dobre na wszystko ! :)



sobota, 19 marca 2016

A może małe wyzwanie.. ?

Hej kochane ;D
Z pierwszego posta dowiedziałyście się o czym będzie nasz blog, jakoże o makijażu już było dzisiaj przyszedł czas na aktywność fizyczną! :D
Chciałabym zaproponować wam małe wyzwanie. Mamy marzec, wakacje zbliżają się wielkimi krokami, zostało coraz mniej czasu na zrzucenie zimowej oponki! A więc nie ma na co czekać, zabieramy się do pracy ! ;D
No dobra a teraz do rzeczy.. bo pewnie jesteście ciekawe co to za zadanie.
No więc postanowiłam, że przez najbliższe 30 dni będę biegać codziennie minimum przez 30 minut.
I wpadłam na pomysł, że to może być fajna propozycja dla was, może ktoś z was chce się do mnie przyłączyć? Oczywiście nie jest to propozycja tylko i wyłącznie dla osób, które chcą zrzucić kilka zbędnych kilogramów a dla wszystkich ponieważ jak pewnie wiecie (albo nie) to bieganie jest najlepszym lekarstwem na świecie! Tak lekarstwem i to na wszystko! Dlaczego?

Korzyści wynikające z biegania;
  • lepsze samopoczucie
  • pewność siebie
  • smukła sylwetka
  • obniżenie złego cholesterolu
  • wyrównanie ciśnienia krwi
  • zwiększenie wydolności płuc
  • wzrost kondycji 
  • poprawa koncentracji
  • lepsza pamięć
  • terapia antydepresyjna
  • żadnych kłopotów ze snem
  • świetny humor
Tak własnie tyle rzeczy możemy zyskać dzięki bieganiu, a to tylko niektóre korzyści wybrane spośród ogromnej listy! Dlatego zachęcam was serdecznie do rozpoczęcia swojej przygody z bieganiem bo naprawdę warto! Po co brać tone tabletek i liczyć na cud skoro można poświęcić te kilka minut dziennie i cieszyć się wspaniałym zdrowiem przez dłuuugie lata !
Pamiętajcie, że podczas biegu pracują wszystkie nasze mięśnie, serce bije szybciej przez co mózg jest lepiej dotleniony dlatego w szczególności polecam biegać rano przed szkoła, aby poprawić swoją koncentracje i zdolność zapamiętywania. Jest to czas tylko dla ciebie! Możesz wszystko przemyśleć, znaleźć rozwiązanie jakiegoś problemu, zrestartować myśli :D Gwarantuje wam, że wasze życie zmieni się o 180 stopni! Staniecie się pełni energii i chęci do życia, ale ostrzegam, jeśli zaczniecie nie będziecie mogli przestać! Aktywność fizyczna jest jak narkotyk jeśli się \ zacznie nie można  bez niej żyć.. Jest mega uzależniająca choć początki bywają trudne!
Właśnie początki.. jeśli jesteś osobą, która nie jest aktywna fizycznie, nigdy nie lubiła ćwiczyć i myśli że się do tego nie nadaje.. nie zniechęcaj się! Kiedyś trzeba zacząć a wiedz, że nigdy nie będzie lepszego momentu! Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu zacznij od zaraz nie "od jutra", "od poniedziałku" czy "od pierwszego" działaj od razu.. jeśli nie zaczniesz teraz będziesz żałować, że mimo iż miałaś tak dużo czasu nic nie zrobiłaś. Dlatego jeszcze raz zapraszam was do przyłączenia się do mojego wyzwania to tylko 30 dni, które szybko zlecą a mogą odmienić diametralnie nasze życie.

Zasady wyzwania;
  • biegamy codziennie minimum 30 minut
    (jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę ze sportem zacznij od marszobiegów, lub zmniejsz liczbę treningów do 3-4 razy w tygodniu ;)
  • uważamy na to co jemy
  • dajemy z siebie 110%
  • nie poddajemy się
  • pijemy dużo wody!
Mam nadzieję,że efekty szybko się pojawią, po tych 30 dniach dam wam znać co i jak, napisze plusy i minusy a także pokaże wam rezultat ;D No i oczywiście mam nadzieję że wy również opowiecie mi jak spodobał wam się ten pomysł, czy przyniósł oczekiwane efekty i czy jesteście zadowolone ;D

Co o tym myślicie? Ktoś się przyłącza? ;D
Na zachętę pokaże wam zdjęcia z efektami znalezione w sieci :D


Jeśli one dały radę ty też możesz! Wystarczy odrobina motywacji i systematyczna praca :D
Ps. Mój kolejny post będzie o tym jak zacząć biegać. Zapraszam!
                                                                                                          Pozdrawiam! Karmen ;* 

wtorek, 15 marca 2016

Makijaż ....Tak czy nie ?

       No więc, w dzisiejszym poście chciałabym nam zadać pytanie, które każdą z nas nurtuje..
Brzmi ono tak: "W jakim wieku powinnyśmy się zacząć malować ? "
Jest to temat tabu , bo nie ma określonego wieku.. Ktoś maluje się od 12 roku życia, inny od 18 , a kolejny wcale się nie maluje . Ten post nie ma za zadanie powiedzieć wam w jakim wieku powinnyście się zacząć malować , a ma wam wytłumaczyć to ze musicie same się dobrze czuć w swoim makijażu . Co najważniejsze na pewno nie postarzać się nim tylko odmładzać , bo po to został on po części stworzony.
Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak to zrobić , bo nie jesteście pewne czy wasz makijaż jest odpowiedni do wieku , mogę wyjawić wam wskazówki . Wystarczy ze napiszecie o tym w komentarzu. Zachęcam was do tego , bo chciałabym pociągnąć jakoś ten temat .. Napiszcie swój wiek i jak się malujecie codziennie :)

          Może teraz coś o mnie..
Oczywiście już jako mały brzdąc zabierałam kosmetyki mamie i po kryjomu malowałam się nimi przed lustrem. Wydawało mi się, że wyglądam ładnie.. Ale to ładnie..to pojęcie względne, tak naprawdę wyglądałam koszmarnie.. Niebieskie cienie, soczyście różowa szminka , okropny róż na policzkach, pomijając tusz to rzęs, który był na całej twarzy wraz ze szminką :P
Później ,w wieku 12 lat zaczęłam swoje przygody z tuszem, moja skóra nie była wymagająca, nie miałam trądziku ani żadnych niedoskonałości (na szczęście) wiec nigdy nie używałam podkładu, bo po prostu tego nie potrzebowałam. Zresztą uważam, że jak na 12 lat to jest to po prostu zbędne.. 

No chyba, że ktoś ma trądzik lub innych "nieprzyjaciół", należy wtedy użyć dobrze kryjących, ale nie ciężkich podkładów , czy np. Kamuflaż z Catrice - myślę, że punktowe zakrycie niedoskonałości w tym wieku jest najlepszym rozwiązaniem.
Teraz mam 17 lat , może niektóre z was powiedzą co ja mogę wiedzieć.. Prawda jest taka, że nie piszę tego dla siebie, tylko dla was i robię to co kocham. Makijaż jest moją pasją, to coś co mnie naprawdę odpręża.
Wracając do makijażu w moim wieku.. No cóż, na co dzień nie wykonuje jakichś wyczerpujących, ciężkich i widocznych makijaży. Jeżeli zechcecie to poświęcę kiedyś oddzielny post na makijaż dla nastolatki-Napiszcie w komentarzu :) Jeśli mam jakieś większe wyjście to oczywiście robię sobie mocniejszy makijaż oka , czasami pomaluję usta-chociaż raczej tego nie stosuje, chyba ze delikatnymi kolorami.

               Podsumowanie :
Zadaniem każdego makijażu czy u nastolatki , czy u dorosłej kobiety jest podkreślenie jej walorów urody , a ukrycie tego co nie powinno być widoczne :P
Wracając do tematu tego posta , makijaż powinien być dla nas , potrzeby jest do tego żebyśmy przede wszystkim my się dobrze czuły ze sobą ! -Ja osobiście, gdy jestem umalowana odpowiednio czuje się naprawdę pewna siebie..Może to jest ten trop, spróbujcie odnaleźć swój makijaż w którym będziecie się czuły tak jak ja. Zajmie wam to sporo czasu, dobranie odpowiednich kosmetyków i odpowiedniego zastosowania ich, ale może warto ? :)
Pamiętajcie nie malujcie się dla innych , tylko dla SIEBIE ! :)

                                                                                                                       Buziaki ! Kindziaks .